Gramy!
MTJ
Rok wydania2012
-
To był naprawdę długi dzień
Zgubiłam się, znalazłam się
Pozamykałam wszystkie okna
Żeby nie słyszeć
Twoich słów
Bo to był naprawdę długi dzień
I nie chcę by powtórzył się
Wolę zamykać wszystkie okna,
Bo nie chcę słyszeć
Twoich słów
Nie uwierzyłam Ci
Nie otworzyłam drzwi
Nie zaufałam dziś
I niech zostanie tak
Może gdy przyjdzie czas
Zaczniemy jeszcze raz
Miłość dojrzeje w nas
By lepszym życiem żyć
Nie boli kiedy kłamiesz mi
Nie boli gdy wyśmiewasz wstyd
Kiedy jak nożem kroisz myśli
A obojętność rani tak
Bo to był naprawdę długi dzień
Choć nie wierzyłam, skończył się
Na polu walki zostaliśmy
Bez żadnych zwycięstw, żadnych strat
Nie uwierzyłam Ci
Nie otworzyłam drzwi
Nie zaufałam dziś
I niech zostanie tak
Może gdy przyjdzie czas
Zaczniemy jeszcze raz
Miłość dojrzeje w nas
By lepszym życiem żyć (2x)
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Jarosław „Jasiek” Kidawa -
Całą lawą krwi co we mnie
Rozpalona aż po biel
Każdą myślą, krzykiem, szeptem
Całym głodem, w którym tkwię
Ociemniałych myśli błyskiem
Czarną dziurą pustych rąk
Ogniem, lawą, wodą, wszystkim
Co pod skórą krzyczy wciąż
Żyję, bo jesteś
Ginę, bo jesteś
Odchodzę - jesteś
Kocham Cię - jesteś
Całym wstydem który pali
Każdy ruch i każdą myśl
Żadnych szans by coś ocalić
Żadnych szans by z Tobą być
Żyję, bo jesteś
Ginę, bo jesteś
Odchodzę - jesteś
Kocham Cię - jesteś
W dół z palącym wodospadem
Uwolnionych nagle łez
Spadam, coraz szybciej spadam
W słony nurt zanurzam się
Całym wstydem który pali
Każdy ruch i każdą myśl
Żadnych szans by coś ocalić
Żadnych szans by z Tobą być
Żyję, bo jesteś
Ginę, bo jesteś
Odchodzę - jesteś
Kocham Cię - jesteś
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Małgorzata Ostrowska, Maciej Sobczak, Przemysław Fraska -
Będę skałą na Twojej drodze
I drzazgą w Twoim bucie,
Burzą, przed którą do niej
Nigdy nie zdołasz uciec
Będę ziarnem zatrutej nadziei,
Piaskiem dla Twoich powiek,
Drogą, co drogi pomyli
Nim doprowadzi do niej
Zazdrość, jedyna przyjaciółka,
Pozwala mi się bać
Wita się ze mną rano
I chodzi ze mną spać
Sypnę żarem wiary wokoło
Otoczy nas klatka płomieni
Zostanie tak na zawsze
I nigdy nic się nie zmieni
Chcę być religią Twoich palców,
Twą pierwszą i Twą ostatnią,
Gdy będziesz w górze niebem
Nadzieją kiedy na dnie
Zazdrość, jedyna przyjaciółka,
Pozwala mi się bać
Wita się ze mną rano
I chodzi ze mną spać
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Maciej Aleksandrowicz, Jacek Królik -
Wiosna ma smak tęsknoty
I bladożółtych liści
Miejskiego kurzu zapach
Piwa w podziemnym przejściu
Wiosna się ciągle waha
I spóźnia się jak tramwaj
I niespokojną zimę
Odsypia w miejskich parkach
Wiosna ma zapach żalu
I spalin na ulicach
I spóźnia się jak tramwaj
I ciągle każe czekać
Na pierwszy dotyk Słońca
Na kolor na ulicy
I na wiewiórki w parku
I szepty ciche
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
Wiosna ma smak tęsknoty
I blado-żółtych liści
Miejskiego kurzu zapach
Piwa w podziemnym przejściu
Wiosna się ciągle waha
I spóźnia się jak tramwaj
I niespokojną zimę
Odsypia w miejskich parkach
Wiosna ma zapach żalu
I spalin na ulicach
I spóźnia się jak tramwaj
I ciągle każe czekać
Na pierwszy dotyk Słońca
Na kolor na ulicy
I na wiewiórki w parku
I szepty ciche
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
Słowom uchylam cicho przeogromną przestrzeń
By jeszcze nie zasnęły, nie zasnęły jeszcze
I żeby tańczyć mogły po niebieskim niebie
Już im szykuję drogę ode mnie do Ciebie
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć (2x)
A ja mam dość
Po niebieskim niebie
A ja mam dość
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Marek Jackowski -
Dzieli nas cisza i świat nas dzieli,
Nieprzyjazna przestrzeń
I Twoje słowa i myśli moje,
Pewnie wiele jeszcze
Dzieli boleśnie, dzieli do końca,
Dzieli jak nóż na zawsze
Nieodwracalnie i tak realnie,
Tak bardzo statecznie
Dzieli nas cisza i świat nas dzieli,
Czarna noc bez końca,
Ta jedna chwila, co nigdy z nami
Nie chciała dłużej zostać
Dzieli boleśnie, dzieli do końca,
Wisi jak nóż nad nami
Jak słowo, które przecina ciszę,
By prosto w serce ranić
Między nami gorzkie morze,
Między nami żalu szmat,
A co zdarzyć się nie może
Nie ułatwia drogi nam
Dni przez palce bez znaczenia,
Nieistotne dzisiaj,
bo Między nami gorzkie morze,
Między nami czarna toń
Dzieli nas cisza i świat nas dzieli,
Nieprzyjazna przestrzeń
I Twoje słowa i myśli moje,
Pewnie wiele jeszcze
Dzieli boleśnie, dzieli do końca,
Dzieli jak nóż na zawsze
Nieodwracalnie i tak realnie,
Tak bardzo statecznie
Między nami gorzkie morze,
Między nami żalu szmat,
A co zdarzyć się nie może
Nie ułatwia drogi nam
Dni przez palce bez znaczenia,
Nieistotne dzisiaj, bo
Między nami gorzkie morze,
Między nami czarna toń
I czasem myślę, czy jeszcze warto
Kochać Cię tak osobno
Jak konspirator ukrywać myśli
Przed światem i przed Tobą
A kiedy indziej przygarniam ciszę
I błogosławię przestrzeń
Bo w niej Cię widzę,
w niej Cię słyszę,
Niczego nie chcę więcej
Między nami gorzkie morze,
Między nami żalu szmat,
A co zdarzyć się nie może
Nie ułatwia drogi nam
Dni przez palce bez znaczenia,
Nieistotne dzisiaj, bo
Między nami gorzkie morze
Między nami gorzkie morze,
Między nami żalu szmat,
A co zdarzyć się nie może
Nie ułatwia drogi nam
Dni przez palce bez znaczenia,
Nieistotne dzisiaj, bo
Między nami gorzkie morze,
Między nami czarna toń
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Jarosław „Jasiek” Kidawa -
Nałożę buty na szpilkach,
A w pępek włożę diament
I koronkową bieliznę
Na ciało jak ornament
I krople krwi na usta,
A złota na powieki,
Żebyś już tylko we mnie
Zanurzał się po wieki.
Taką mnie chcesz
Taką mnie dostaniesz
Taką mnie chcesz
Dość już mam czekania
Taką mnie chcesz
A taką mnie dostaniesz,
Bo dość mam czekania
Dopóki noc jest czarna,
Dopóki się nie kończy
Ja na jej długich palcach
Dla Ciebie będę tańczyć
I żebyś utonął we mnie
Tej nocy jak atrament
Nałożę buty na szpilkach,
A w pępek włożę diament.
Taką mnie chcesz
Taką mnie dostaniesz
Taką mnie chcesz
Dość już mam czekania
Taką mnie chcesz
A taką mnie dostaniesz,
Bo dość mam czekania (2x)
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Jarosław „Jasiek” Kidawa -
Tyle w nas ile daje nam czas
Tyle masz ile umiesz brać
Z jego rąk
Z jego otwartych bram
Mało szczęść
Mało wzruszeń i łez
Mało serc rozpalonych po kres
Głodni wciąż pytamy świata co da
Jeśli było coś między nami,
Jakaś miłość,
Nie do utraty tchu, lecz śniło
Się dniem i nocą ten sen
To świat i tak szczodry był
Płynie czas
Wartką rzeką i tak rzeźbi nas
Twardą dłonią, co dnia
Twój jest świat, jeśli potrafisz brać
Rosną w nas nasze głody co dnia
Płynie czas, coraz mniej chce nam dać
Mało szczęść
Wiele rozstań i strat
Jeśli było coś między nami,
Jakaś miłość,
Nie do utraty tchu, lecz śniło
Się dniem i nocą ten sen
To świat i tak dał wiele
Było coś miedzy nami,
Jakaś miłość,
Nie do utraty tchu, lecz śniło
Się dniem i nocą ten sen
To świat i tak szczodry był
Bo dziś kocham czasu siłę
Wierzę wciąż w jego słuszny bieg
Ufam, że podaruje tyle
Ile zechcę wziąć Ile zechcę mieć
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Jarosław „Jasiek” Kidawa -
I Can't Get Mad Because of You (gościnnie MACIEJ SOBCZAK) CreditsAUTOR TEKSTU: Maciej Sobczak
KOMPOZYTOR: Maciej Sobczak -
A kiedy będziesz szeptać jej do ucha
Te wszystkie kłamstwa, które znam
To nie zapomnij, ona słucha
Bo nie zna Ciebie,
tak jak znam Cię ja
I będzie ufnie chłonąć wszystkie słowa
Naiwnie wierzyć w każdy gest
I nie zrozumie nic,
Bo ona jest tylko plastrem na samotny dzień
Słowa, jak węże do ucha
Słowa, jak opium i miód
Ona, tak chętnie ich słucha
Słowa, poznałam je już
A kiedy będziesz szeptać jej do ucha
Te opowieści, w które sam
Nie chciałbyś wierzyć,
nie chciał słuchać
Bo wiesz,
powtarzasz je nie pierwszy raz
A ona łowi te tańczące słowa
Układa wiersze, wierzy w nie
Bo nie domyśla się, że ona
Jest tylko plastrem na samotny dzień
Słowa, jak węże do ucha
Słowa, jak opium i miód
Ona, tak chętnie ich słucha
Słowa, poznałam je już (2x)
A kiedy będziesz szeptać jej do ucha
Te wszystkie kłamstwa, które znam
To nie zapomnij, ona słucha,
Bo nie wie tego co znam dobrze ja
Słowa, jak węże do ucha
Słowa, jak opium i miód
Ona, tak chętnie ich słucha
Słowa, poznałam je już (2x)
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Jarosław „Jasiek” Kidawa -
Dla tych, co mają już w bród
Dla tych, co wiernie czekają
Ten uśmiech słodki jak miód
Słowa, co siły dodają
Niby daleka, a czuła jak matka
Raz jak podlotek, raz jak prababka
Jak żyć, w co wierzyć, co jeść
Dzięki pani już wiem
Widziałam panią wczoraj, widzę panią od nowa
Zakłopotany gość wydukał ledwo dwa słowa oh
Raz był jak burak, raz blady jak ściana
Trafiony celnie wreszcie padł na kolana
I teraz pani już wie, kogo chce bardziej niż mnie
Droga pani z telewizji
Co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami
I aż brakuje mi tchu
Droga pani z telewizji
Niewielki móżdżek mam i nie jestem w stanie
Zdań wielce mądrych tuzin wkuć na pamięć
Bo pełno w nich trudnych słów
Droga pani z telewizji
Co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami
I aż brakuje mi tchu
Walczy pani niczym tygrys
Lecz trochę wstyd, że tępe łby nad wyraz krzepko
Okłada pani własną piątą klepką
A potem chowa ją znów
Dla tych, co mają już w bród
Dla tych, co wiernie czekają
Ten uśmiech słodki jak miód
Słowa, co siły dodają
Niby daleka, a czuła jak matka
Raz jak podlotek, raz jak prababka
Jak żyć, w co wierzyć, co jeść
Dzięki pani już wiem
Droga pani z telewizji
Co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie pani
Bój toczy srogi z zabobonami
I aż brakuje mi tchu
Wielki pani obiektywizm
Zapewne sprawia, że tak celne są pytania
Lecz nie znam wciąż własnego pani zdania
Choć cała zmieniam się w słuch
Choć cała zmieniam się w słuch
Zmieniam się w słuchAUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Jacek Skubikowski -
W domach, jak klocki olbrzyma,
Rury zawyły ze strachu przed dniem.
Znów się zaczyna taniec pingwina na szkle.
Zwija śniadanie w gazetę,
Chowa pod skrzydła pysk blady, jak wosk.
Dziób mu się zgina, rośnie łysina od trosk.
Życie na boki go kiwa,
Kusym truchcikiem załatwia sto spraw.
Czasem obrywa, czasem się zgrywa - jak paw.
Ściska co dzień nowe dłonie,
W setkach papierów zostawia swój ślad.
Śni o melonie, śpi na peronie - pod wiatr.
Z okna widać to samo,
Co dzień bardziej ukośnie.
Widać w lustrze, co rano jak wolno dziób rośnie.
W domach jak klocki olbrzyma,
Rury zawyły ze strachu przed dniem.
Znów się zaczyna taniec pingwina na szkle.
AUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Jacek Skubikowski -
Czasami we mnie coś jak rzeka
Porywa w miejsca, których nie chcę znać
Nie walczę, płynę, nie uciekam
Choć nigdy nie wiem co mi zechce dać.
Bywają nurty jak zła krew spienione
Bywają wody jak leniwy sen
Czasami czuję, bez ratunku tonę
Czasami wołam, choć nie słyszysz mnie
Bo serca są po to by krwawić tęsknotą
A myśli są po to by wierzyć w nie
A słowa jak noże szybują przez morza
I choćbyś uciekał odnajdą Cię
Obiecaj mi, że na skalistym brzegu
Jeżeli rzeka tam zawiedzie mnie
Jeżeli będę, choć wolałabym nie być
Na takim brzegu znów odnajdę Cię
Bo serca są po to by krwawić tęsknotą
A myśli są po to by wierzyć w nie
A słowa jak noże szybują przez morza
I choćbyś uciekał odnajdą Cię (2x)
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Robert Kalicki -
Walcz dla mnie, bo lubię kiedy walczysz,
Tańcz dla mnie, niech nocy nam nie starczy,
Trać dla mnie rozsądek, zmysły, krocie,
Bądź przy mnie mężczyzną przy kobiecie
Umieraj z zazdrości o spojrzenia,
Wybieraj, z milionów mnie wybieraj
Przynoś mi zwycięstwa, klęski, blizny
Daj mi być kobietą dla mężczyzny
Jee jee, dla mnie walcz
Jee jee, dla mnie tańcz
Jee jee, dla mnie walcz
Jee jee jeee!
Walcz dla mnie, bo lubię kiedy walczysz
Tańcz dla mnie, niech nocy nam nie starczy
Jak lawa gorąca wśród zamieci
Bądź tak, jak mężczyzna dla kobiety
Zdobywaj, odkrywaj światy dla mnie
Wygrywaj, bez skazy idealnie
Przynoś mi zwycięstwa, klęski, blizny
Daj mi być kobietą dla mężczyzny
Jee jee, dla mnie walcz
Jee jee, dla mnie tańcz
Jee jee, dla mnie walcz
Jee jee jeee!
A ja dla Ciebie będę tańczyć na brzegu nocy
W pończochach z dzikiej mięty,
Przed lustrem Twoich oczu
Kłamać będę trochę, akurat tylko tyle
Żebyś mnie widział taką, o jakiej właśnie śniłeś
Walcz dla mnie, tańcz dla mnie
Jak lawa
Bądź tak, jak mężczyzna dla kobiety
Jee jee, dla mnie walcz
Jee jee, dla mnie tańcz
Jee jee,dla mnie walcz
Jee jee jeee!
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Jarosław „Jasiek” Kidawa -
Piękna pani Meluzyna pokochała Pustoraka,
Tak opowieść się zaczyna.
Jaka? Taka Jaka?
Taka To, co dzieje się na lądzie,
To pod wodą też się zdarza.
Oto refren tej piosenki,
Który często się powtarza.
Meluzyno, Meluzyno,
Porzuć płonne swe nadzieje.
Odpłyń własną limuzyną,
Świat się śmieje, świat się śmieje.
Ale miłość moi mili,
Jest nieczuła na mądrości.
I dla jednej wspólnej chwili,
Zapomina o śmieszności.
Co się stało, śmieszna sprawa, coś takiego, co za numer!
Coś takiego, to ciekawe, czary mary!
Czary mary, czary mary, to ciekawe!
To ciekawe, śmieszna sprawa, czary mary, czary mary!
Co za numer! To ciekawe.
Mój kochany Pustoraku,
Uwierz w miłość, przyjmij dary.
Coś dla duszy, coś dla smaku,
Czary mary, czary mary!
Ale pan Pustorak stary,
Co po dnie skalistym kroczy.
Nie dał nabrać się na czary,
Nie te oczy, nie te oczy!
Meluzyno, Meluzyno,
Porzuć płonne swe nadzieje.
Odpłyń własną limuzyną,
Świat się śmieje, świat się śmieje.
To co dzieje się na lądzie,
To pod wodą też się zdarza.
Oto morał tej piosenki,
Który często się powtarza.
AUTOR TEKSTU: Krzysztof Gradowski
KOMPOZYTOR: Andrzej Korzyński -
Kiedy gna znów przed siebie
W powodzi deszczu i łez
Tylko tłok w siódmym niebie
Sprawia, że wciąż tu jest
Czerwony smak ryzyka
To zjawia się, to znika
Ta autostrada sunie szlakiem gwiazd
Posłuszna rytmom jego rąk
Wiruje pod kołami znów
Siedem mil krainy snów
Tej autostrady szum głęboki
Łaskawie mruczy mu do snu
A serc złamanych gorzkie łzy
Drążą asfalt szarych dni
A ona czeka
Ona wciąż czeka
Cierpliwie liczy dni gdy on
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
On poznał każdy cal tej drogi
Kreślił jej mapy innych tras
O lepszych krajach też wszystko wie
Jakiś cud obiecał jej
I ona czeka
Ona wciąż czeka
Cierpliwie liczy dni a on
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Daj Boże żeby w końcu zabrał ją
A ona czeka
Ona wciąż czeka
Cierpliwie liczy dni a on
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of America
Zjawia się i znika
Śliczny taki - Mister of AmericaAUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Tom Sideman -
Wiosna ma smak tęsknoty
I bladożółtych liści
Miejskiego kurzu zapach
Piwa w podziemnym przejściu
Wiosna się ciągle waha
I spóźnia się jak tramwaj
I niespokojną zimę
Odsypia w miejskich parkach
Wiosna ma zapach żalu
I spalin na ulicach
I spóźnia się jak tramwaj
I ciągle każe czekać
Na pierwszy dotyk Słońca
Na kolor na ulicy
I na wiewiórki w parku
I szepty ciche
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
Wiosna ma smak tęsknoty
I blado-żółtych liści
Miejskiego kurzu zapach
Piwa w podziemnym przejściu
Wiosna się ciągle waha
I spóźnia się jak tramwaj
I niespokojną zimę
Odsypia w miejskich parkach
Wiosna ma zapach żalu
I spalin na ulicach
I spóźnia się jak tramwaj
I ciągle każe czekać
Na pierwszy dotyk Słońca
Na kolor na ulicy
I na wiewiórki w parku
I szepty ciche
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
Słowom uchylam cicho przeogromną przestrzeń
By jeszcze nie zasnęły, nie zasnęły jeszcze
I żeby tańczyć mogły po niebieskim niebie
Już im szykuję drogę ode mnie do Ciebie
A ja mam dość,
Ja tańczę po niebieskim niebie
I szlaki już przecieram
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć (2x)
A ja mam dość
Po niebieskim niebie
A ja mam dość
Ode mnie do Ciebie
I niecierpliwie myśli zbieram do podróży
Żeby w podróży wolnością je odurzyć
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Marek Jackowski -
Gdy spada deszcz na późny świat,
Do Ciebie znów żadnych dróg,
Bo gdy pada deszcz drogi we mgle
Za progiem bies i wiatr, i chłód
Błędne drogi, błędne wyjścia
Jesień zmywa ślad i spada wiersz jak liść
Gdy pada deszcz...
Gdy spada deszcz na późny świat,
Do Ciebie znów żadnych dróg,
Gdy pada deszcz drogi we mgle,
Za progiem bies, wiatr i chłód
I błędne drogi i mokry świat
Jesień zmywa ślad i spada wiersz jak liść
Gdy pada deszcz...
Błędne drogi, błędne wyjścia
Jesień zmywa ślad i spada wiersz jak liść
Gdy pada deszcz...
Jesień zmywa ślad i spada wiersz jak liść
Gdy pada deszcz...
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska, Maciej Sobczak
KOMPOZYTOR: Maciej Sobczak -
Z dalekiej wracam podróży,
To nie jest łatwa droga,
Gdy myśli od łez ciężkich
Nogi już nieść nie mogą
Z dalekiej wracam podróży
Wciąż wierzę, choć niełatwo
Gasnącą chwytać burzę,
A w martwe oczy światło
Dziś kolejny i ostatni raz
Poproszę byś przekonał świat,
Że to jest czas na cuda
Dziś zapytam Cię ostatni raz,
Czy potrafimy jeszcze tak?
Czy może nam się udać?
Powracam, choć na palcach,
Przepraszać Cię nie muszę
Lecz nie wiem czy potrafię
Rozgrzeszyć swoją duszę
Bo wielu rzeczy pragnę,
Lecz wyprostować nie chcę,
Zaułków w moich myślach
Są mi nadziei deszczem
Dziś kolejny i ostatni raz
Poproszę byś przekonał świat,
Że to jest czas na cuda
Dziś zapytam Cię ostatni raz,
Czy potrafimy jeszcze tak?
Czy może nam się udać?
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Jarosław "Jasiek" Kidawa