Anatomia
LP Savitor
Rok wydania1986
-
Włosy - żeby pragnąć sięgać po nie
Dłonie - żeby zbudzić pierwszy dreszcz
Oczy - uwierzyć w zachwyt lustra
Usta - żeby je karmić głodem moich ust
Słowa, wytworne słowa
W ich krzyku milknę, ginę
Nie wierzę giętkim słowom
Mó, mów - ja płynę, płynę
Język - dotykam cię nieśmiało
Ciało - drętwieję, płonę w dół
Serce - uderza, trace siły
Żyły - rozsadza narkotyczny, słodki puls
Tu niepotrzebne słowa
Zatrzymaj słów lawiny
Popatrz dla ciebie tańczę
I milcz - ja płynę, płynę
Milcz, miły milcz
To niemych ciał rozmowa
Patrz, miły patrz
Tu niepotrzebne słowa
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak
-
Spadło niebo pękło serce
Ogniem palą czyjeś ręce
Dało Jej życie toco miało dać
Usta na ustach i na niebie znak
Dreszcz się z dreszczem mijał
W tańcu wiernych serc
Ale trwa uparcie
Tamten cień na szybie
Spokój serca prysnął
Rozpacz aż do rana
Mokra twarz w poduszkę
Ckliwy melodramat
Melodramat
Ckliwy melodramat
Spadło niebo pękło serce
Ogniem palą czyjeś ręce
Na szybie cień uparty drżał i trwał
I mimo burz się nie najgorzej miał
Układ gwiazd na niebie
Zodiak czułych serc
Wszystko może zmienić
Taki cień na szybie
Spokój serca prysnął
Rozpacz aż do rana
Mokra twarz w poduszkę
Ckliwy melodramat
Ckliwy melodramat
Spokój serca prysnął
Rozpacz aż do rana
Mokra twarz w poduszkę
Ckliwy melodramat
Ckliwy melodramat
AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Ciągle pamiętam zatrzymany czas
Konwalię na poduszce
Ciągle i ciągle czekam tamtych łez
Dotyku tamtych oczu
Światło w Twoich rękach
Łagodny puls
Gdybym ujrzała kiedykolwiek taki film
Umarłabym ze śmiechu
Cisza zagrała, wokół nas się wzbił
Gołębi puch - perfidny kicz
Światło w Twoich rękach
Gołębi puch
Każdym dniem zbijam to
Deszczem obcych rąk
Zmywam ślad
Zabijam to
Każda noc przynosi znów
Bezsensowny ból
Ołów - nie
Gołębi puch
Może zapomnieć jeszcze uda się
Konwalię na poduszce
Może zduszone nie powróci znów
Odejdzie gdzieś, wypali się
Światło w Twoich rękach
Gołębi puch
Każdym dniem zbijam to
Deszczem obcych rąk
Zmywam ślad
Zabijam to
Każda noc przynosi znów
Bezsensowny ból
Ołów - nie
Gołębi puchAUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak
-
Kiedy mówisz mi
Są bezpieczne wyspy
Nie wierzę
Kiedy mówisz mi
Burzę trzeba prześnić
Nie wierzę
Kiedy mówisz mi
Światło musi przeżyć
Nie wierzę
Kiedy mówisz mi
Że wierzysz, wierzysz, wierzysz
Nie wierzę
Mam dość
Nawiedzonych kochanków
Mam dość
Histerycznych poranków
Mam dość
Świętej wojny od święta
Losy świata nie leżą w naszych rękach
Mam dość
Histerycznych poranków
Mam dość
Rachitycznych kochanków
Mam dość
Waszych prawd nie pamiętam
Losy świata nie leżą w naszych rękach
Widzisz miły, myślę sobie nieraz
Że uwierzyć warto by, lecz teraz
Mam dość
Nawiedzonych kochanków
Mam dość
Histerycznych poranków
Mam dość
Świętej wojny od święta
Losy świata nie leżą w naszych rękach
Mam dość
Histerycznych poranków
Mam dość
Rachitycznych kochanków
Mam dość
Waszych prawd nie pamiętam
Losy świata nie leżą w naszych rękachAUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Tak bardzo się boję,
Że istnieje tylko jedna, jedyna,
Strona...
Na której umiera,
Moja wielka, wielka miłość.
A poza tym, nie ma nic...
I żadnej, żadnej szansy,
Na drugą,
Stronę...
Jeśli nawet,
Gdzieś, gdzieś, gdzieś, gdzieś, gdzieś, gdzieś, gdzieś,
Istniejesz...AUTOR TEKSTU: Małgorzata Ostrowska
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Powoli zniżył głos
Był o włos, zupełnie blisko
Zaszeptał, zaśmiał się
I objął Cię, widziałem wszystko
Czerwono-czarna mgła
Skryła świat jak jadowity dym
I zanim wrócił wzrok
Już było po, już wyszłaś razem z nim
A byłaś dla mnie jak kropla wody
Aż kryształowa
Dlaczego to nie ja
Dlaczego znów nie ja
Za jeden z Tobą dzień
Sprzedam się, podpiszę diabli kwit
Podepczę własny cień
Żeby być raz z Tobą być po świt
Bo jesteś dla mnie jak kropla wody
Aż kryształowa
Dlaczego to nie ja
Dlaczego znów nie jaAUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Schowaj mnie, wymień zamki,
Ukryj mnie, połam klamki.
Tam, skąd nie wygna już nikt!
Schowaj mnie, ukryj, zamknij.
Otul mnie, siecią snów i słów,
Osłoń mnie, tarczą ruchu ust.
Tam, gdzie nie znajdzie mnie strach!
Ukryj mnie, pokryj cieniem warg.
Ref.:
Ciemno, ciemno od gwiazd.
Piętno, piętno bez nazw.
Czas pruszy piaskiem pod wiatr!
Noc płynie statkiem bez dna!
Schowaj mnie, gdzieś pod niebem brwi,
Prowadź mnie, tysiąc jeden dni.
Zanim nie pęknie tam nic!
Zwołaj mnie, zamnknij świat, jak drzwi.
Ref.:
Ciemno, ciemno od gwiazd.
Więdną, więdną bez nazw.
Czas pruszy piaskiem pod wiatr!
Noc płynie statkiem bez dna!
(3x)
Ciemno, ciemno od gwiazd.
Więdną, więdną bez nazw.
Czas pruszy piaskiem pod wiatr!
Noc płynie statkiem bez dnaaaa!AUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Nie mów mu o mnie nic, niech nie przelicza dni,
Niech śpi spokojnie mocnym snem.
Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept,
I tak zbyt wielu o tym wie.
Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch,
Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść.
Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień,
Nie wiem, czy podejść mam - czy nie.
Nie mów mu o mnie nic, nie mów mu o mnie nic,
Niech śpi spokojny mocnym snem.
Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept,
I tak zbyt wielu o tym wie.
Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch,
Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść.
Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień,
Nie wiem, czy podejść mam - czy nie.
Nigdy mu nie mów, że znałaś mnie,
Zostaw to w cieniu, na samym dnie.
Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień,
Zawsze odwracasz twarz - ja wiem.
Ja wiem,
Ja wiem.AUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Tresowane ćmy
Bronią domów z piór
Gdzie żyjesz jak
Dziwny kwiat
Sztuczny ptak
Co już nie czuje nic
Dwa blaszane psy
Jak wysoki mur
Tak chronią cię
Strzegą snu
W noc i w dzień
By nie dotknął nikt
Nie zabrał nikt
Tak się cenisz, że
Aż nie wiem, czy warto chcieć
Zatrzasnęłaś się
Jak zaklęty sejf
Ogniotrwały bank
Jak ukryty skarb
Milion albo dwa
Dla takiego, co
Odkryje szyfr
Złamie klucz
Znajdzie drzwi
Zdusi alarm tak
Jak ręka głos
Nim w pancerzu słów
Skryjesz się jak żółw
Będzie za późno
Za późno, za późno już
Zatrzasnęłaś się
Jak zaklęty sejf
Ogniotrwały bank
Jak ukryty skarb
(Jak ukryty skarb)
Zatrzasnęłaś się
Jak zaklęty sejf
(Jak zaklęty sejf)
Ogniotrwały bank
(Ogniotrwały, ogniotrwały bank)
Jak ukryty skarbAUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Spal go w swoich snach
Spal go aż do dna
Zrób kilka cięć
W zbiorze zdjęć
Wytnij twarz –
Niech ma!
Niech ma!
Spal go aż po cień
Spal go, a ten dzień
Gdy byłaś z nim
Zamień w dym
W popiół zmień
Spal go, zmieć jak kurz
Żal go, no ale cóż?
Niech pojmie, że
Skończył się
Wpadł na nóż
Nie mogę spać
Odkąd wiem, że był
Nie mogę wstać
Bo coś ciągnie w tył
Oglądam sufit co noc
Ręce drą koc
Nie mogę żyć, odkąd wiem
Nie mogę żyć, odkąd wiem
Na jawie mi się śni
Zbity do krwi
Spal go w piecu kpin
Albo wbij mu klin
I powiedz, że
Jeśli źle
To tylko z nim
Nie mogę żyć, odkąd wiem
Nie mogę żyć, odkąd wiem
Na jawie mi się śni
Zbity do krwi
Spal go (x5)AUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak
Bonusy
-
To chyba nasz ostatni taniec
Dziś widzisz mnie ostatni raz
Wyruszam tam, gdzie nikt nie kłamie
I gdzie przyjaciół każdy ma
Już nigdy więcej w środku nocy
Nie będę stukał w twoje drzwi
Nie będę bitew z tobą toczył
Powodów nie dam już do kpin
Wierzyłem w nas
Ostatni raz
Wierzyłem w nas
Ostatni raz
Znam na pamięć
Wszystkie twoje kłamstwa
Więcej nabrać nie dam się
Od lat wierzyłem twoim słowom
Choć mało prawdy było w nich
I często odwracałem głowę
By nie być świadkiem rzeczy złych
Pozostań sam na sam ze sobą
Ja nie uwierzę już w nic
Zaraz wyruszam w długą drogę
Co wiedzie na mych marzeń szczyt
Wierzyłem w nas
Ostatni raz
Wierzyłem w nas
Ostatni raz
Znam na pamięć
Wszystkie twoje kłamstwa
Więcej nabrać nie dam się
Wierzyłem w nas
Ostatni raz
Wierzyłem w nas
Ostatni raz
Znam na pamięć
Wszystkie twoje kłamstwa
Więcej nabrać nie dam sięAUTOR TEKSTU: Leszek Pietrowiak
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
Wspaniały, wspaniały, najlepszy żart
Świat cały za mały miał być, rano powrót na start
Na schodach ktoś woła: siódma za dwie
Przez ścianę jak co rano lament, że ledwo starczy na chleb
W te dni, gdy nie ma nic darmo
Każdy kwit ma, każdy zna saldo
W te dni, gdy nie ma nic darmo
Kto mi zapłaci za łzy
Przewlekły, przewlekły, koszmarny sen
Ślad święta na sprzętach został, w kącie czai się złe
Gdzieś dalej tramwaje tną cienki mrok
Za ścianą setny raz to samo, radio ryczy jak smok
W te dni, gdy nie ma nic darmo
Każdy kwit ma, każdy zna saldo
W te dni, gdy nie ma nic darmo
Kto mi zapłaci za łzy
W te dni, gdy nie ma nic darmo
Każdy kwit ma, każdy zna saldo
W te dni, gdy nie ma nic darmo
Kto mi zapłaci za łzy
W te dni, gdy nie ma nic za nic
Każdy spis ma czarno na białym
W te dni, gdy nie ma nic za nic
Kto mi zapłaci za łzyAUTOR TEKSTU: Jacek Skubikowski
KOMPOZYTOR: Grzegorz Stróżniak -
AUTOR TEKSTU: Zbigniew Adrjański i Zbigniew Kaszkur jako "Marta Bellan"
KOMPOZYTOR: Czesław Niemen